Skip to content

ANNA CZYRSKA

Oda do korpoludków

Wysyłaliśmy satelity ze szklanych domów
Czując się lepsi od innych, ale przecież tacy sami
Wysłaliśmy świat w przestrzeń, nadal uważając, że

Jesteśmy jedynymi myślącymi istotami na kruchej Ziemi
Podryw jest w wielkich miastach, zapełnionych busach
— Hallo! Co czytasz? — Podryw na mądrość, na inteligencję

Pochłonięci sztucznym seksem, przekonani, że ten
Prawdziwy ma tylko zapach kawy i potu codzienności, której już doznajesz
Zawiniętej w rutynie dnia, który płynie zbyt szybko

I nocy, która zwiastuje kolejny dzień

 

Stworzyliśmy sobie kolorowy świat

„Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej”.
Oscar Wilde

Portrety Doriana Graya skryte w ciemnych kartach
Naszych sekretów
W szklance wódki w ucieczce
W rozpaczy
Pomiędzy latarniami słychać szepty
Rany wypisane na twarzach
Piękniejszych od wczorajszego pędu
Za światłem za ciemnością

Jesteś portretem Doriana Graya
Ukrytym szeptem ciszy i wołaniem
O jutro o wczoraj
Nie nasze
Bo stąd do wieczności jest trasa
Obca przykryta kołdrą śniegu

W pokusie pożądania egzystencji , która zaciera
Ślady morderstwa

17.01.2024

 

Jak w śnieżnej kuli

Zrzuciliśmy śniegi, które topnieją w gęstwinie
Niezrealizowanych historii, które mogłyby się wydarzyć
Nie można mieć zbyt wiele na pograniczu
Śliskich ulic

Kiedy wyznajesz mi młodość swoją zaklętą w
Podróży, w ciszy tak namiętnej, by nikt inny nie wiedział i nie dowiedział
Się, co można a czego nie można

Zasypani jak w kuli śnieżnej na zawsze
W starym kinie z wyobraźni
Topniejemy
Wzywając rozkosz zwaną pożądaniem

 

Oda do kapitalizmu

Jesteś codziennie ludzki, bardziej ludzki od tej zabitej krowy, która
Staje się stekiem, a ty masz stać się człowiekiem, silnym pretekstem spojrzeń kobiet
Kapitalizm jest jak miłość

Chciałabym cię kupić, moje piersi z flagą zwycięstwa pokoju
Od Fenicjan
Zrób ze mnie kurewkę, prostytutkę prezesów i obiecaj, że będę
Mogła kupić cały świat, całą planetę i całego ciebie, a ty mnie sprzedasz

Arabskim szejkom i będziesz mówił: „Ale cię kocham, kocham patrzeć jak ich ruchasz, a moje konto wypełnia się twoimi rozkoszami, twoją niemiłością i moją niemiłością”. I widzę
Jak stapiasz ich, ssając ich fallusy, obiecujesz pokój za wojnę obrysowaną w artystycznym obrazie, a cena wymaga licytacji

Ja jestem na tym obrazie z nimi, a nie z tobą, roztacza mnie półmrok, cisza i kilka miękkich oddechów przy obietnicy wydrukowania mojej kolejnej książki

 

XDX ABCDEF

Jesteś moją przypadłością
Moim zamętem w równoległym świecie
Jesteś moim szlakiem poznania czegoś
O czym nie wie nikt

Tajemnicą skrytą między wierszami
Między piersiami
Nie jesteśmy ani dobrzy
Ani lepsi tylko nijacy

Zakryci w pętli rzeczywistości
Tak odległej i mętnej jak woda z żalem
I łuną spuszczania się jak reakcja

Na mnie jakby istniejącą na innej planecie
W tym samym wymiarze
(Nie)bezpiecznego seksu z tabletką
Dzień po

Anna Czyrska (ur. w 1985 r.) — laureatka Turniejów Jednego Wiersza. Mieszka we Wrocławiu. Publikowała m.in. w: „Magazynie Materiałów Literackich Cegła”, „Migotaniach”, „Wyspie”, oraz almanachu poetów dolnośląskich Ziemie Uzyskane. Autorka tomu wierszy Zero (2008) i powieści Level Empire (2010).

aktualności     o e-eleWatorze     aktualny numer     archiwum     spotkania     media     autorzy e-eleWatora     bibliografia     

wydawca     kontakt     polityka prywatności     copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved

zachodniopomorski miesięcznik literacki e-eleWator

copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved

Skip to content