Skip to content

EUGENIUSZ TKACZYSZYN-DYCKI

Większe i mniejsze żywoty polskie. 9

 

BIESIADOWSCY. W słowniku, w którym coś sprawdzam, znajduję obok siebie dwie poetki, tudzież dwie sybiraczki. Sporo, całkiem sporo, jak na jedną 34 stronę. Najpierw zapoznajmy się z biogramem Danuty Ireny Bieńkowskiej: „Po wybuchu wojny została wraz z rodziną deportowana (1940) w głąb Związku Radzieckiego, a następnie spędziła cztery lata w Iranie i Indiach”.
O wszystkim dowiadujemy się w wielkim skrócie: „Podczas II wojny światowej wywieziona w głąb ZSRR. Ewakuowała się wraz z armią gen. Andersa do Iranu”. To z kolei biogram Ludwiki Biesiadowskiej, o której pamiętam nie tylko w kontekście deportowanych Biesiadeckich (Biesiadockich).
Od lat obiecuję sobie spotkanie z poezją naszych sybiraczek. Z twórczością Bieńkowskiej i Biesiadowskiej. I od lat pozostaję z niczym. Z pustymi rękoma. Z wiatrologią.
Nie potrafię wskazać książki, z której dawno temu wynotowałem nazwisko Biesiadowskiej, napomyka o niej inna zesłanka, nie wspominając wprawdzie o jej literackich ambicjach.
[3 IV 2024]

 

HERZOG WACŁAW (1924-1972). Lubaczowscy sybiracy — bracia Wacław, Tadeusz i Franciszek Herzogowie — zmarli na emigracji. Dość często informowałem o Tadeuszu („przed wojną skończył pierwszą klasę gimnazjum w Lubaczowie”), Tadeusz Herzog w latach 1943-1944 pisał wiersze, ETD natomiast w żadnym razie nie zrezygnuje z poezji sybiraka. Zdecydujmy się na kolejny fragment:
Dzisiaj widziałem lecące bociany
Hen, ku północy do kraju mojego…
I żal mnie ścisnął za serce, żal znany,
One wracają, a ja z losu złego
Tu zostać muszę i z tęsknoty gorze,
Wróć mnie, o Boże.
Znowu odpadłem od tekstów Witolda Jana Mierzyńskiego (Harpun ludzkich dusz), to skądinąd obszerny tom. Ale trzeba pamiętać o jednym wierszu Mierzyńskiego (Czemu Stachura ruszył ku śmierci?), choć nie wykluczam, że nie radzę sobie z jego twórczością: „Jemioły porwały duchy / i uciekły w kosmos głuchy. / Na topolach są jemioły / a nad nimi kraczą wrony”.
ETD w żadnym razie nie zrezygnuje z poezji sybiraka lub sybiraczki. Proponuję lekturę wierszy kazachstańskich Jadwigi Kulikowskiej-Grajek, gdyby kogoś rozczarował autor Harpuna ludzkich dusz.
[VIII 2023]

 

KUŚNIERZ TADEUSZ (1929-2013). Podziwiam autorkę Mniszek, czyli benedyktynkę Małgorzatę Borkowską. Wracam do jej Leksykonu zakonnic polskich epoki przedrozbiorowej („pierwszy i jedyny w Polsce spis 5252 zakonnic ze wszystkich klasztorów polskich epoki przedrozbiorowej”), chciałbym niemniej skrupulatnie sporządzić rejestry rozlicznych sybiraków i łagierników, poczynając od Tadeusza Sołtysika, zmarłego 1 sierpnia 2003 roku („pułkownik Wojska Polskiego w stanie spoczynku, / syn ziemi lwowskiej, sybirak”).
Nie przeoczyłbym zesłańca Tadeusza Kuśnierza („w latach 1957-1992 / muzyk Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Narodowej w Warszawie”), choć zapewniam, że nie dorównam urodzie haseł i biogramów, które znajdziemy w słowniku siostry Borkowskiej.
[25 V 2024]

 

MIRONOWICZ ANNA. Dobrze pamiętam, że czytałem o perypetiach sybiraków Gulbinowiczów, lecz dziś interesuje mnie wyłącznie, niemal wyłącznie Krzysztof Gulbinowicz (1956-2009), autor Pocztówek z Workuty (Wrocław 2008).
Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że przestają mnie interesować i zajmować wspomnienia sybirackie Anny Mironowicz: „Starałyśmy się za wszelką cenę uratować wszystkie dzieci i całą młodzież. Wiedzieliśmy, że nasz pobyt w Związku Sowieckim nie będzie już długi. Mieliśmy nadzieję, że wytrzymamy do końca i wywieziemy ze sobą cały nasz sierociniec. Ale nadzieje nasze nie spełniły się (…). Codziennie zatem odbywały się pogrzeby. Głównie dzieci i młodzież. 19 lipca 1942 roku zmarła też w szpitalu w Guzar moja córeczka, czteroletnia Oleńka. Umierali także dorośli, nie brak było zgonów i wśród żołnierzy”.
Do opowiadań Krzysztofa Gulbinowicza zasiądę niebawem, pochylę się przy najbliższej okazji nad poezją Antoniego Olchy, zwłaszcza że w jakimś wierszu wypatrzyłem „śmiechliwe” panny wodne. I „bosonóżki zwinne”.
[28 VIII 2024]

 

NIEŁOCZEWSKA HALINA (1905-1944). Jedno z wielu pytań. Skąd i dlaczego deportowano Kiendzińskich? Skąd i dlaczego deportowano Zalasiewiczów? O profesorze Janie Zalasiewiczu czytam, co następuje: „Rodzice Zalasiewicza wyszli z Armią Andersa z Syberii. Przyszły uczony, choć wychował się w Wielkiej Brytanii, mówi po polsku i z Polską łączą go silne więzi, także rodzinne”.
Skąd i dlaczego deportowano Zofię Karpowicz (1875-1942), Ludwika Kondratowicza (1875-1944), Halinę Niełoczewską (zm. 25 maja 1944 roku) i Aleksandrę Zawistowską (1862-1942)? Zauważmy, że stareńka Zawistowska nie mogła stanowić najmniejszego zagrożenia dla władz sowieckich, podobnie jak staruszka Malwina Szołkowska (1869-1941).
Być może moje pytania grzeszą naiwnością, ale trzeba je ponawiać. Skąd i dlaczego deportowano Rozalię Nowicką (1905-1941) i Anielę Hiklowską (1890-1942)? Wszyscy oni, wraz z Krystyną Żdanowicz (1938-1940), zmarli na zesłaniu. Nie umiem powiedzieć, czym zawiniła dwuletnia córka państwa Żdanowiczów.
[12 II 2024]

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki (ur. w 1962 r. w Wólce Krowickiej k. Lubaczowa) — poeta. Laureat Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny (1991), Nagrody Literackiej im. Barbary Sadowskiej (1994), Nagrody Niemiecko-Polskich Dni Literatury w Dreźnie (1998), Hubert Burda Preis (2007), Nagrody Literackiej Gdynia (2006, 2009), Nagrody Literackiej NIKE (2009), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2012, 2020), Nagrody Miasta Münster (2021). Wydał tomy wierszy: Nenia i inne wiersze (1990), Peregrynarz (1992), Młodzieniec o wzorowych obyczajach (1994), Liber mortuorum (1997), Kamień pełen pokarmu. Księga wierszy z lat 1987-1999 (1999, wyd. słoweńskie 2005), Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania (2000, 2003), Daleko stąd zostawiłem swoje dawne i niedawne ciało (2003), Przyczynek do nauki o nieistnieniu (2003), Dzieje rodzin polskich (2005, wyd. austriackie 2012), Poezja jako miejsce na ziemi (2006), Piosenka o zależnościach i uzależnieniach (2008, 2009, 2018, wyd. czeskie 2018, wyd. litewskie 2020), Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem. 111 wierszy (2009, wyd. serbskie 2018), Oddam wiersze w dobre ręce (2010), Imię i znamię (2011), Podaj dalej (2012), 10 wierszy na wszelki wypadek (2012, w: Krzysztof Hoffmann Dubitatio. O poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego), Antologia (2013), Kochanka Norwida (2014, 2023), Tumor linguae (Wiedeń 2015), Jasnowidzenie (2015, w: Grzegorz Tomicki Po obu stronach lustra. O poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego), Nie dam ci siebie w żadnej postaci (2016), To ciało mogło być moje (2017), My się chyba znamy. 111 wierszy (2018), Dwie główne rzeki (2019), Gdyby ktoś o mnie pytał (2020), Ciało wiersza (2021) oraz tom prozy Zaplecze (2002). Wybory wierszy ukazały się m.in. w języku angielskim, bułgarskim, czeskim, hiszpańskim, litewskim, niemieckim, serbskim, słoweńskim, ukraińskim i włoskim.

aktualności     o e-eleWatorze     aktualny numer     archiwum     spotkania     media     autorzy e-eleWatora     bibliografia     

wydawca     kontakt     polityka prywatności     copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved

zachodniopomorski miesięcznik literacki e-eleWator

copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved

Skip to content