Skip to content

MIŁOSZ WRZESIŃSKI

O jeden cytat z Broniewskiego za dużo

Świat jest piękny dla tych
którzy zamierzają z tego
piękna skorzystać

Dalej będą nad nami latać klucze dzikich gęsi
a pasy agrowłókniny na wzgórzu arboretum
w Wojsławicach wyglądać w słońcu
jak portal do innego świata
Kalenica i Wielka Sowa widziane z pewnej odległości
pozostaną przedłużeniem chmur
zima zamieni się miejscami z wiosną
nie będzie nawet w co brnąć
być może zdarzy się iluminacja
krótka i nieoczekiwana jak światła samochodu z naprzeciwka
pozostaną wersje robocze
pozostanie wdzięczność
nie dotknę już
ani przycisku wyślij

 

Kuloodporne kuropatwy

dzisiaj jestem delikatny
kruchy wątły ospały i delikatny
a w głowie mam rozsypane ziarno
a głodne ptaki chodzą tam po śniegu
ale nie zranisz mnie żadnym słowem
nawet nie próbuj
odwilż
chodzą za mną kuloodporne kuropatwy
za wąskie są mosty i drogi
jestem turystą niepewnych destynacji
błoto wskazuje kierunek

  

Cała Polska żyje śmiercią Magdaleny Żuk

o czym myślałaś stojąc w oknie
szpitala w Marsa Alam
o czym myślałaś zabarykadowana
w hotelowym pokoju
czy byłaś bliżej ostatecznego rozwiązania
czy przyszedł ci do głowy cały ten szlam
co przelewa się i przelewa jak skażona powódź
wygrałaś
nie odpowiadając na te wszystkie zaczepki
nie dałaś szansy swoim prześladowcom
przydało się twoja zabalsamowana skóra jest twarda
hejterzy ze wszystkich forów płaczą

skierowana w nicość nienawiść to ciężar

 

Społeczny samograj

kobiety po przejściach
organizują warsztaty krawieckie
dla mężczyzn z zakładów karnych
żeby nauczyli się robić maskotki
dla dzieci z domów dziecka

 

Wiosna

wszędzie psia sierść nawet pod obudową telefonu
muszę wymienić baterię
choć mówić to przesada chociaż nie powiem tego co bym chciał
choć najchętniej bym pomilczał
bo nie czekam przecież na żaden ważny telefon
a jeszcze do mnie ktoś zadzwoni
kogo bym nie chciał
a tak mogę skończyć w pół zdania
a potem zwalić na rozładowaną baterię
sam nie wiem

przecież zbliża się pełnia
zamiast rozmawiać będziemy razem wyć do księżyca
wiosna
to nie łzy
mam psią sierść w oczach

Miłosz Wrzesiński (ur. w 1974 r. w Bielawie) — poeta. Mieszka w Bielawie. Publikował m.in. w” „Arytmii”, „Ricie Baum” i „Undergruntcie”. Związany z klubem literackim „Pozytywka” i grupą poetycką „Kanapka literacka”. Autor tomów poetyckich: Uwaga miłe panie (1998), Tereny intymne (2004) oraz Łatwizna (2013).

aktualności     o e-eleWatorze     aktualny numer     archiwum     spotkania     media     autorzy e-eleWatora     bibliografia     

wydawca     kontakt     polityka prywatności     copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved

zachodniopomorski miesięcznik literacki e-eleWator

copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved

Skip to content