Skip to content

DOMINIKA RZEPKA

ona

w poprzednim życiu musiała być zakonnicą,
jak inaczej wytłumaczyć fakt,
że widzi Boga w każdym napotkanym człowieku,
że gdy zaczyna modlitwę w kościele,
łzy zaczynają pojawiać się w jej oczach,
że gdy pieśniarki zaczynają wyć,
czuje, jakby wróciła do gniazda,
oni wyrzucili ją z kościoła,
po prostu zamknęli drzwi,
powiedzieli, że nie chcą tu ludzi,

którzy widzą w człowieku więcej niż krew i kości

 

byłeś moim przydomowym lasem

byłeś moim przydomowym lasem
który lekko szeptał: szum koron
blask obrysował skórę —
niebo, błękitne

krzewy uchyliły moim krokom ścieżkę
dotykam dłońmi źdźbeł traw
tańczących miękko
spowalniałam spacer

lesie wiosenny, lesie zielony
ty, pięknie narodzony

lato nadeszło!
nie pamiętam, z jakiego materiału
miałam sukienkę

 

róże i czereśnie

na stole w kuchni leżą czereśnie
dostałam je od kilku chłopaków
którzy pracują w pobliskim sadzie
ale szczerze, ostatnio nie mam ochoty na owoce
widzę, jak wokół czereśni zaczynają latać muszki
niektóre brązowieją
pestki zaczynają być widoczne
w powietrzu czuć sfermentowanie
za dużo tych czereśni
nie mogę się już nimi podzielić
gdybym mogła je wszystkie oddać
nienaruszone
albo wziąć od jednej osoby

i tak wszystkie skończą tak samo
może spróbuję uratować jeszcze kilka
dokładnie je wymyję
zjem, rozkoszując się ich miękkością
ich sok spłynie po moich ustach
ale najpierw dokładnie je przejrzę

Dominika Rzepka (ur. w 1996 r. w Wałbrzychu) — absolwentka studiów społecznych na Uniwersytecie Wrocławskim oraz kursu aktorskiego Lart studiO w Krakowie. Wiersze publikowała na stronie Wydawnictwa J.

aktualności     o e-eleWatorze     aktualny numer     archiwum     spotkania     media     autorzy e-eleWatora     bibliografia     

wydawca     kontakt     polityka prywatności     copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved

zachodniopomorski miesięcznik literacki e-eleWator

copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved

Skip to content