ROQUE DALTON
Życie i praca
To co nieuniknione przez całe życie
wschodzi we mnie jako nowe istnienie: jest jak małe
słońce z korzeniami, które będę musiał obficie podlewać
i zachęcać do zabawy w jego własny atak na kąkole.
Mały i ubogi chleb solidarności, flaga na mrozie,
świeża woda dla krwi: elementy macierzyńskie, które
nie powinny być usuwane z serca.
A przeciwko melancholii — pewność siebie; przeciwko
rozpaczy — głos ludu, który
wibruje w oknach tego sekretnego domu.
Odkryć,
odszyfrować,
ujawniać,
na początek: stare biura wyzwolicieli i męczenników.
To są teraz nasze obowiązki i chodzą po okolicy,
mówiąc nam, jakie kroki należy wykonać:
od śniadania do snu,
od ukrycia do ukrycia,
od akcji do akcji,
od życia do życia.
Solidarność
Na korytarzu starzec przygotowuje się do walki,
szczególnie boi się uderzeń w wątrobę
i aby nie dać powodu do ataku chciwemu rojowi
To człowiek całkowicie podobny do tego stulecia,
jednocześnie alkoholik i wykwalifikowany murarz,
przyzwyczajony do skakania za pomocą pałki
nad plecami, które przypominają gołębie
padłe z miłości
Korytarz jest trochę za krótki,
bo w ostatecznym rozrachunku mistrz pozostaje
mistrzem, ale nie każdy może dotknąć tęczy
Najgorszy jest ul, który jest teraz na ulicach, tam
trzeba zbierać ciosy jak niedopałki papierosów
To wszystko, co mogę o tym powiedzieć.
Prawdziwe przyczyny
Cierpienie i ból węża, który nie ma powiek.
Jak ma nie gromadzić w sobie trucizny na powitanie,
skoro ignoruje proste rozwiązanie, jakim jest
usunięcie się w cień?
Zalecał się krok po kroku
Zmarłam wczoraj przy porodzie
i widzę, jak śpiewasz
tylko sam z gitarą, Ty, któremu zniknął
mój okrągły uśmiech i muzyka,
ale bez uciekających zwierząt domowych,
które były tak niedawno między nami
kością niezgody.
Udawałam, że przechadzam się wśród mężczyzn
poślubionych mojej matce, szczęśliwa jak wieśniak
otoczony przez skłębione fale.
Ach, taki głupi koniec miejskiego życia
z pełnym żołądkiem, kiedy nie musiałam
nigdy pluć na męskie fotki, potrafiłam nawet
śmiać się z siebie, razem z Twoimi wszystkimi
pretensjami, z Twoimi bardzo drogimi szmatami,
a teraz to po prostu brud, wiesz!
Jaka musiałam być wtedy samotna, a Ty okrutny,
aby najpierw wziąć mnie w ramiona,
a potem odejść!
Credo Ernesto Ché
Ernesto Ché, jak Jezus Chrystus,
został wzięty do niewoli po zakończeniu
kazania na górze 2160 metrów n.p.m.
(w tle strzały karabinu maszynowego)
przez oddział boliwijskich i żydowskich strażników
dowodzony przez przywódców jankesko-rzymskich.
Potępili go rewizjonistyczni uczeni w Piśmie i faryzeusze,
którego rzecznikiem był Kajfasz Mnich,
podczas gdy Poncio Barrientos próbował umyć ręce,
gdy przemawiał do swoich żołnierzy po angielsku,
stojąc na plecach ludzi, którzy żuli liście koki,
i nie mając nawet alternatywy w postaci Barabasza
(Judasz Iskariota był jednym z tych, którzy zdezerterowali
z partyzantki i pokazali drogę strażnikom).
Później umieścili na głowie Cristo Ché
koronę cierniową i nałożyli szatę głupca,
i dla szyderstwa zawiesili mu na szyi plakietkę
INRI: Naturalny Inicjator Buntu Nieszczęśliwych
(Instigador Natural de la Rebelión de los Infelices),
potem kazali mu nieść swój krzyż w ataku astmy
i ukrzyżowali go seriami z karabinu M-2,
i odcięli mu głowę i ręce, i wszystko inne spalili,
żeby powstał popiół, który zniknie z wiatrem.
W związku z tym dla Ernesto Ché
nie ma już innej drogi niż zmartwychwstanie
i następnie trzymać się na lewo od mężczyzn,
żądając, aby, jak zawsze, przyspieszyli tempo.
Amen.
Refleksyjne bóle głowy
Pięknie jest być (euro)komunistą (z Brukseli),
chociaż powoduje to wiele bólów głowy.
A do tego ból głowy (euro)komunistów (z Brukseli)
powinien mieć charakter historyczny, to znaczy taki,
który póki co nie poddaje się tabletkom przeciwbólowym
i zniknie dopiero tuż przed urzeczywistnieniem Raju na Ziemi.
To jest myśl.
W kapitalizmie bolą nas głowy i odrywają nam głowy.
W walce o rewolucję głowa jest bombą opóźniającą.
W budownictwie (euro)socjalistycznym planujemy ból głowy,
co nie znaczy, że jest rzadki, wręcz przeciwnie. (Euro)komunizm
(z Brukseli) będzie, między innymi, aspiryną wielkości słońca.
z języka hiszpańskiego przełożył Grzegorz Bazylak
Roque Dalton (1935-1975) — salwadorski poeta, eseista, dziennikarz, działacz polityczny, żołnierz. W roku 1955 założył w San Salvador klub literacki Circulo Literario Universitario, w którym gościła większość pisarzy latynoamerykańskich XX wieku. Opublikował piętnaście tomów poetyckich, m.in.: Mía junto a los pájaros (1957, debiut, nagroda literacka Central American Prize of Poetry), La Ventana en el rostro (1961), El Mar (1962 ), El turno del ofendido (1962); zbiory esejów literackich i politycznych m.in.: César Vallejo (1963), Las historias prohibidas del Pulgarcito (1974). Pośmiertnie otrzymał nagrody: „Hijo Meritismo” (2005), „Poeta Meritismo” (2007), a w roku 2012 doktorat honorowy Uniwersytetu Salwadorskiego w San Salvador, który odebrali synowie poety.
Grzegorz Bazylak (ur. w 1953 r. we Wrocławiu) — prof. dr hab. n. farm. inż., autor wielu publikacji naukowo-badawczych i kilku monografii naukowych. Redaktor naczelny czasopisma naukowego „The Open Chemical and Biomedical Methods Journal” (2008-2013), w latach 1998-2002 współpracownik i członek redakcji ogólnopolskich pism społeczno-kulturalnych: „Awers”, „PAL — Przegląd Artystyczno-Literacki” i „Radostowa”. Mieszka w Bydgoszczy. Wiersze, recenzje i eseje publikował w czasopismach: „Akant”, „Akcent”, „eleWator”, „Fraza”, „Gazeta Kulturalna”, „Lamus”, „Metafora”, „Migotania”, „Nowa Okolica Poetów”, „Nowy Napis Co Tydzień”, „Odgłosy”, „Okolice”, „Portret”, „Topos”, „Więź”, „Wyrazy”. Autor zbioru recenzji teatralnych Akcje, zwroty, odsłony. Sezon jubileuszowy Teatru Nowego w Łodzi 1999/2000 (2015), monografii krytyczno-literackiej Faktura czy paragon. O prozie Zbigniewa Wilczyńskiego (1954-2008) i nie tylko (2020) oraz zbiorów wierszy: Dwóch śpiących braci (1974), Za moimi rzekami (1983), Gdańska noc (1998), Dansing Polanica (1999), Wszędzie blisko (2013), Jedna tobie, druga mnie — wiersze i komentarze (2014), Rewolwery Poli Negri (2022).
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2025 e-eleWator . all rights reserved

copyright © 2023 – 2025 e-eleWator
all rights reserved