DANIEL NOWAK
Pan Kot
Pana Kota poznałem, kiedy przez trzy tygodnie przechodziłem jego ulicą, żeby dostać się do zakładu, w którym miałem praktyki. Na początku tylko mnie obserwował z daleka. Potem podchodził i obwąchiwał, jakby sprawdzał, a w połowie drugiego tygodnia ocierał się o mnie, oznaczając jako swojego. Dopiero wtedy poznałem jego codzienną rutynę.
Każdego dnia rano wychodził z jednego z kartonów za śmietnikami, gdzie bezdomni od razu stawiali przed nim śniadanie. Następnie wyruszał na poranny patrol. Gdy mijał sklep Pani Józi, zawsze skapywało mu trochę mleczka do miseczki. Dalej wpuszczany przez starego sprzedawcę testował wytrzymałość rozwieszonych na pokaz dywanów. Przed sklepem stało drzewo, pod którym przerwa na poranną toaletę była obowiązkowa. Dokładnie wymyty przechodził koło straganu z kwiatami. Pani Marta słuchała się jego zaleceń, stawiając na przód kwiatki, które podgryzał i chowając te, na które prychał. Na kolejne drzewo Pan Kot musiał się wspiąć, żeby z dogodnej pozycji wymienić kilka zdań ze swoją towarzyszką rozłożoną plackiem na parapecie drugiego piętra. Przy okazji sam z wysokości obserwował i liczył przechodniów, czy mu się liczba zgadza. Dochodząc do przedszkola przy skrzyżowaniu, zmęczony patrolem, stwierdzał, że na jego ulicy panuje porządek i rozkładał się na którejś ze zjeżdżalni lub huśtawek, żeby nacieszyć się słońcem.
Wracając z ostatniego dnia praktyk, widziałem, jak nieostrożny malec zdetronizował króla zjeżdżalni, spychając go na dół i łamiąc mu koci kark. Głośny ryk obwieścił koniec panowania Pana Kota.
Pamięć zmarłych
Rozpoczynamy konkurs na najładniejszy grób!
Pamięć? Jaka pamięć?
Każdy znicz to głos od publiczności. Najmniejsze groby są nimi zapchane, a największe prawie puste. Jedynie opadłe liście zakrywają ich nagość złotą suknią. Takie nie wygrywają.
Konkurs trwa!
Zmarli? Jacy zmarli?
Te kwiatki damy na środek. Te znicze tu. Te znicze tam. Ładnie? Ładnie. Czas na werdykt. Bez dłuższych refleksji, szybki znak: góra, dół, lewo, prawo. Bo trzeba lecieć dalej.
Wygrali zmarli. Otrzymali kwiaty i wstążki, a teraz cmokają i machają nam z uśmiechem zza kurtyny.
Kończy się tegoroczny konkurs. Obwarzanki kupione, odwiedziny odhaczone, a kolesie zarobili.
Jak co roku.
powyższe teksty powstały podczas warsztatów prozatorskich z małych form narracyjnych, na studiach pisarskich pierwszego roku na Wydziale Humanistycznym US, prowadzonych przez Tomasza Majzela
Daniel Nowak (ur. w 2002 r.) — student studiów pisarskich na Uniwersytecie Szczecińskim. Mieszka we Włocławku.
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2025 e-eleWator . all rights reserved

copyright © 2023 – 2025 e-eleWator
all rights reserved