PAWEŁ ALBO POCZYTALION
Czerwiec ‘25
1.
Antologie poetyckie bywają zwykłym zbiorem wierszy dobranych według kryteriów artystycznych (i gustu redaktora), czasem kraju czy regionu, albo rangi autorów, najciekawsze są jednak takie, które chcą być opowieścią o epoce.
Odwracanie porządku. Wybór wierszy z lat 80. XX wieku w opracowaniu Piotra Śliwińskiego należy właśnie do tej ostatniej kategorii. Znany krytyk literacki, jeden z cenionych ekspertów od polskiej poezji współczesnej, profesor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, zgromadził w nim teksty czterdziestu dziewięciu autorów — różnych pokoleń (najstarsi z nich to Mieczysław Jastrun, Jan Twardowski i Czesław Miłosz, najmłodszy — Grzegorz Przemyk), środowisk i estetyk — sytuując je w dwóch częściach: I — Własne pędy, własne liście, II — Jedno i to samo drzewo. Układając je w dramatyczną opowieść o czasach, w których powstały.
Nie jest to, rzecz jasna, opowieść fabularna ani też narracja chronologiczna, to przede wszystkim echo epoki; głosy będące reakcją na ówczesną rzeczywistość, mniej czy bardziej metaforyczne, ale na ogół mocno w niej zakorzenione.
Wiersze te można oczywiście czytać bez czasowego, stricte politycznego czy społecznego kontekstu; wiele z nich jest bardzo osobistą, ale i uniwersalną refleksją na temat związku człowieka z historią, bywa, że historią Polski, bo też lata 80. — ostatnia dekada PRL-u — to był dla naszego kraju czas szczególny. Sporo tu więc rozważań o naturze władzy, wolności i niewoli, sensie buntu, cenie odwagi.
Układa się z tego tom wyrazisty emocjonalnie, momentami — pełen patriotycznych uniesień, ale też gorzki, bolesny.
Piotr Śliwiński znajduje w nim miejsce dla bardzo różnych poetyk i tonacji. Można tu więc znaleźć lingwistyczno-publicystyczne wiersze Stanisława Barańczaka, ale i znaną swego czasu z różnych estrad i podziemnych zapisów pieśń Jana Pietrzaka Żeby Polska…, jest mówiący o stanie wojennym utwór Kory (Jackowskiej) Nocny patrol oraz nasycony realiami tekst Leszka Szarugi Gdy tak siedzimy nad bimbrem.., ale i symboliczny liryk Tadeusza Różewicza Na ścięcie drzewa, są poetyckie moralitety Juliana Kornhausera czy Ryszarda Krynickiego i historiozoficzne strofy Zbigniewa Herberta, a także zjadliwie ironiczne utwory Antoniego Pawlaka. Przy całej tej różnorodności Odwracanie porządku stanowi zbiór tworzący czytelny, bogaty obraz świata lat 80., odbitego w lustrze literatury.
Kto by jednak chciał poszukać w tym zbiorze wierszy wartościowych i mądrych po prostu, znajdzie i takie, a zdziwi się przy tym, bo to nie tylko wiersze najwybitniejszych i najbardziej znanych autorów (m.in. Wisławy Szymborskiej, Krzysztofa Karaska, Adama Zagajewskiego, Ewy Lipskiej, Bohdana Zadury) lecz i takich na przykład poetów jak Zbigniew T. Kot czy Krystyna Kwiatkowska, oraz bardów estrady jak Jan Krzysztof Kelus.
Kto by zaś chciał odszukać w Odwracaniu porządku autorów szczecińskich będzie miał i do tego okazję. Są tu bowiem teksty Heleny Raszki i Artura Daniela Liskowackiego (szkoda, że nie ma Joanny Kulmowej), a także twórców związanych kiedyś ze Szczecinem — Leszka Szarugi, Tymoteusza Karpowicza i Anny Frajlich.
Warto podkreślić, że antologia Piotra Śliwińskiego to — jak słychać — dopiero pierwszy tom z cyklu, który ma się stać zapisem kolejnych dekad polskiej poezji współczesnej. Zapowiada się i śmiało, i pięknie.
[Odwracanie porządku. Wybór wierszy z lat 80. XX wieku, opracowanie i posłowie Piotr Śliwiński, Wydawnictwo WBPiCAK, Poznań 2025]
2.
Wydawnictwo WAB podjęło się ambitnego zadania publikacji wszystkich powieści — a dokładniej: książek, bo są wśród nich i tomy esejów — Milana Kundery, czeskiego pisarza, który po Praskiej Wiośnie wyemigrował do Francji i przerzucił się z czasem na pisanie w języku nowej ojczyzny. A poszło mu to tak udanie, że stał się dość prędko znany jako znakomity pisarz francuski.
Jednorodna szata tego cyklu jest co prawda skromna — czarne litery na białym tle (układające się w słowo KUNDERA), a na nich różnego koloru nadruki z tytułami — ale wyrazista, i już sama w sobie kusi, by nabyć tych książek jak najwięcej, bo ustawione obok siebie (a będzie ich siedemnaście) ułożą się w ładny deseń. Piszę to oczywiście żartem, lecz nie sądzę, by żart ów był przykry Kunderze, pisarzowi, który wielce sobie cenił żart tudzież ironię — w literaturze, ale i w życiu — korzystał więc z jej retorycznych narzędzi chętnie. A zdarzało się wszak, że była to również autoironia.
Można ją bez wątpienia odnaleźć w powieści Życie jest gdzie indziej, jednej z jego pierwszych ważnych książek (dokładnie: czwartej), napisanej przezeń jeszcze po czesku (po francusku zaczął pisać i wydawać na emigracji, acz dopiero w roku 1990), a i o czeskiej (ściśle: czechosłowackiej) rzeczywistości mówiącej.
Jej bohaterem jest wprawdzie nie sam Kundera, lecz pewien młody poeta imieniem Jaromil, ale odnaleźć w niej można coś w rodzaju zbiorowego portretu czecho-słowackiego poety-pisarza; dodajmy: dojrzewającego podczas wojny i tuż po niej, a zatem uwikłanego w swój czas (okupacja, narodziny socrealizmu i zmierzch stalinowskiej epoki), w jakiejś zaś mierze zapewne i samego Kundery. Jaromil jest bowiem niesiony falą powojennego komunizmu, a przecież i Milan — nim stał się wrogiem „ludowej” władzy, opozycjonistą i emigrantem (1975) — miał w życiu taki etap (od 1948r. był członkiem Czeskiej Partii Komunistycznej, a usunięty z niej w 1950., przyjęty został do niej ponownie w 1956., a w 1970… znów wyrzucony).
Życie jest gdzie indziej, choć opowiada fabułę fikcyjną — szybkiej i krótkiej, a pełnej dramatycznych i groteskowych zarazem zakrętów, kariery literackiej — wydaje się być bowiem zapisem jego doświadczeń własnych. Borykania się z jakąś wielką ideą, której chce swą twórczość podporządkować, a potem spontanicznego akcesu do komunizmu, co owocuje skutkami tyleż tragicznymi, co komicznymi. Kundera — zwłaszcza jako autor słynnych dwóch powieści — Żartu i Nieznośniej lekkości bytu — uwielbiał przecież tzw. ironię losu oraz paradoksy ludzkiego życia, a zarazem filozoficzno-deterministyczny wymiar naszej egzystencji (stąd uwielbienie dla Kubusia i jego pana Diderota, którego własną wersję sam skądinąd napisał!). W Życiu… mamy na to przykładów wiele, widocznych zwłaszcza w finale powieści.
Mądra, przenikliwa, złośliwa i zabawna, a przez to bezwzględna w wielu aspektach (literackich oraz politycznych) książka — wydana po raz pierwszy w roku 1973 — zapowiada zresztą wspaniałe dalsze ciągi Kundery jako wnikliwego eseisty, apologety i analityka powieści europejskiej, o której umiał pisać jak rzadko kto, a z której dorobku (zwłaszcza epoki oświecenia, ale też epok wcześniejszych — vide: Cervantes i jego Don Kichote) potrafił korzystać z wielkim wdziękiem. Jego ironia, choć bywa okrutna i bolesna, ma w sobie jednak ciepło i empatię dla bohaterów, wkręconych w wiry czasu oraz ściśniętych imadłami tej czy innej epoki.
Pyszne to i pożyteczne, choć meandryczne, błądzące po stylach lektury.
Na edycję kolejnych książek Kundery w serii WAB czekam więc, zacierając ręce i szlifując szkła w okularach, zaparowane — od śmiechu i łez — przy lekturze tego, co już u nas z jego bogatego dorobku wydano.
[Milan Kundera, Życie jest gdzie indziej, przełożył Jacek Ilg, Wydawnictwo WAB, Warszawa 2025]
Paweł Albo Poczytalion (ur. w 1965 r. w przysiółku Szczecin Dąbiego) — z wykształcenia ornitolog. Mieszał w Kantucky i Bismarck (Niemcy), dziś: Niezbyt Dobra koło Szczecina. Miłośnik starej Broni (imię psa, dokładniej: suki). Publikował w prasie krajowej, polonijnej, milenijnej i codziennej („Głos Louisville”, „Głos Pomorze”, „Kurier Szczeciny”), magazynach poświęconych niezdrowemu żywieniu („Piwariat”) i pismach literackich (m.in.: „Czas Chałtury”, „Nestor”, „Wsypa”, „Faza”, „Kwartalnik Artystyczno-Krytykancki”). Wydał m.in. wiersze i epitety Życie skocznikiem (2007), powieść ontologiczną Wandalizm. Motyw kobiecego samobójstwa w poezji współczesnej (2013) oraz wszystkie oszczędności z konta dolarowego w PKO S.A.
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2025 e-eleWator . all rights reserved

copyright © 2023 – 2025 e-eleWator
all rights reserved