ARTUR DANIEL LISKOWACKI
Z sieci w sieci. 19
„Karol III na spotkaniu z przekrwionym okiem”.
Ciekawe, co przekrwione oko widziało w takim spotkaniu, że się na nie zgodziło? A może było to przekrwione oko królika? Ono miałoby powód, żeby się spotkać z królem.
*
Jeszcze ŕ propos oka. Oto „Park Narodowy solą w oku polskiej prawicy”. Też interesujące zagadnienie. Może w tym parku bije jakaś solanka? A może w oko prawicy wlazła tam po prostu jakaś świerkowa igła?
Swoją drogą mnie też prawe oko ostatnio nawala.
*
Jak oko to oko!
„Śledzie dbają o wzrok dzieci”.
Pyszna wiadomość! Już widzę takiego śledzia, jak wyrywa dziecku książkę i woła: nie czytaj, bo sobie wzrok popsujesz!
*
Przenieśmy się do świata sportu. Konkretnie piłki nożnej. Takim oto tytułem poinformowano o tym, co pewien trener rzekł o pewnym piłkarzu.
„Siemieniec powiedział, co myśli o Marchwińskim: »Bardzo duży policzek!«”
Już sobie wyobraziłem ten policzek Marchwińskiego. Musi być rzeczywiście duży, jeśli zrobił takie wrażenie na Siemieńcu. Taki duży, że aż strach. Może to zapalenie okostnej?
*
A teraz ze świata reklamy. „Najlepsze buty męskie do chodzenia i stania”.
E, tam! Najlepsze buty męskie to takie do leżenia.
*
„Zostawił żonę i zjawił się u niej z walizką. »Myślał, że się ucieszy«”.
Jeśli zostawił żonę i zjawił się u niej z walizką, to chyba zostawił ją na krótko. Trudno się więc dziwić, że się nie ucieszyła. Ale jeśli nawet na długo, a potem zjawił się u niej z walizką, to może po prostu wrócił ze sklepu, w którym walizki sprzedają? I to dlatego myślał, że żona się ucieszy. Myśląc, że to zakup na ich wspólne egzotyczne wakacje. Chyba że w tym wszystkim chodzi o coś zupełnie innego. Na przykład, że to on myślał, że się ucieszy, kiedy wróci do żony z walizką.
Ba, może jest jeszcze inaczej, a nawet jest w tym wszystkim ktoś trzeci.
Skomplikowana sprawa.
*
„Dekolt Edyty grał pierwsze skrzypce”.
W takim razie biodrom przypadła rola wiolonczeli.
A pupa Edyty? Na pewno była perkusją.
*
„Zabójca spod Limanowej. »Nigdy nie wiadomo co mu strzeli do głowy«”.
Już wiadomo. Sam sobie do niej strzelił.
*
„Justyna Żyła z nowym mężem”.
A ze starym nie żyła?
*
„Uwiódł setki kobiet. Żałuje tylko jednego”.
A nie „tylko jednej”?
*
„Ten żel z pigmentem i kofeiną pobudza przemianę materii i redukcję tłuszczu. Przeceniony!”.
No, czemu od razu tak ostro? I to aż z wykrzyknikiem. Z drugiej zaś strony dziwna sprawa. Bo, owszem, bywa, że coś przecenimy, ale żebyśmy to zarazem mieli polecać?
*
„Krew na Gali KSW. Kończył z dziurą w głowie”.
I co? Może było przez tę dziurę zajrzeć do środka i zobaczyć turlającą się w pustce fasolkę?
Artur Daniel Liskowacki (ADL; ur. w 1956 r. w Szczecinie) – prozaik, poeta, eseista, autor słuchowisk radiowych oraz książek dla dzieci. Mieszka w Szczecinie. Laureat I nagrody II Krajowego Festiwalu PR i TVP „Dwa teatry 2002”, Nagrody Artystycznej Miasta Szczecina (2002), Nagrody 60-lecia PR Szczecin (2005) i Nagrody Fundacji Nelli i Władysława Turzańskich (2013). Jego książki nominowane były m.in. do: Nagrody Literackiej Nike, Europejskiej Nagrody Literackiej i Nagrody Literackiej Jantar. Ostatnio wydał tomy poetyckie: Późne popołudnie (2017), Szkliwo (2021), Do żywego (2023); zbiory opowiadań: Spowiadania i wypowieści (2018), Hotel Polski (2020, Nagroda Literacka Jantar); eseje: Ulice Szczecina (ciąg bliższy) (2015), Ulice Szczecina (wydanie 2, 2016), Brzuch Niny Conti (2019), Cukiernica pani Kirsch (wydanie 2, 2021); powieść: Eine kleine (wydanie 4, 2021).
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2025 e-eleWator . all rights reserved

copyright © 2023 – 2025 e-eleWator
all rights reserved