ARTUR DANIEL LISKOWACKI
Z sieci w sieci. 7
„Bułka na ustach całej Francji”.
Gdyby ktoś sądził, że paryska, informuję, że bynajmniej.
Bo to Bułka Marcin. Polski bramkarz, zawodnik OGC Nice.
*
„Czy seks dziesięć razy dziennie jest zdrowy? Ekspert wyjaśnia”.
Wyjaśnień zamieszczonych pod powyższym tytułem nie przeczytałem.
Zawierzam ekspertowi bez wyjaśnień. Że zdrowy zaczyna być po dwunastym razie. Po trzynastym przestaje. Bo jeśli nawet coś staje, to serce.
*
„Nocne spięcie Protasiewicza i posłanki Lewicy”.
Pozostaje pytanie, czy rano się rozpięli.
*
„Przyszłość polskiej piłki siedzi i czeka”.
A nie leży?
*
„Rumak się nie hamował”.
I słusznie. Bo co to by był za rumak, gdyby się hamował.
Nawet jeśli to tylko Rumak Michał, trener futbolistów Lecha Poznań.
*
„Zmora Igi Świątek przerywa koszmar”.
Zmora przerywająca koszmar, to dopiero koszmar!
*
„Żewłakow po latach ujawnił prawdę o Olisadebe”.
Czyżby nasz Nigeryjczyk Oli był tak naprawdę biały?!
Sprawdziłem w tekście pod powyższym tytułem: nie był!
A jaki był? „Specyficzny”. Ot, i prawda.
*
„Niemcy i Szwedzi odwracają się od elektryków”.
Spokojnie, do Wałęsy nic nie mają. A i każdy prawdziwy polski elektryk wciąż może u nich liczyć na dobrą fuchę.
Chodzi im (podobno) o samochody.
Ale i tu spoko. Nie muszą się odwracać. Naszą Izerą ich raczej nie zalejemy.
*
„Trener Ruchu Chorzów mówił o kontuzji piłkarza podczas przedmeczowej konferencji prasowej”.
Zważywszy, że nie na każdej prasowej konferencji dochodzi do kontuzji piłkarza, to dopiero musiała być konferencja! A rodzaj kontuzji? Zgaduję! Naderwanie barku po rzucie krzesłem. Albo: złamanie palca u nogi po kopniaku w tyłek.
*
„Probierz eksplodował w szatni”.
Jak granat?
No dobra, nawet, kiedy człowiek się domyśli, że chodzi o trenera (Probierza Michała), to tytuł powyższy, tak czy owak, jawi się jako metafora. Jako że eksplodujący probierz to zawsze znak, że badanie dalece wykroczyło ponad normę.
*
„Uciekają z Białorusi do Polski w cieniu afer”.
Przeczytałem i pomyślałem: ciekawe. Czyżby na Białorusi było już tak gorąco, że uciekinierzy od Łukaszenki szukają u nas cienia? Nawet jeśli byłby to „cień afer”?
Sprawdziłem (okazało się mniej ciekawe): autorowi powyższego tytułu (i tekstu pod nim) chodziło po prostu o to, że ci, którzy uciekają z Białorusi do Polski, wplątywani są — w swojej ojczyźnie — w różne (wymyślone na miejscu) afery.
Nad składnią tak użytą, mógłby zapłakać sam Norwid w jakimś Gramatyki polskiej rapsodzie żałobnym: „Czemu, cieniu, odjeżdżasz?!”.
*
„Znów o nim zawrzało!”
O nim! Zawrzało! Gorąca jest ta sieciowa polszczyzna.
To znaczy: ukropna.
Artur Daniel Liskowacki (ADL; ur. w 1956 r. w Szczecinie) – prozaik, poeta, eseista, autor słuchowisk radiowych oraz książek dla dzieci. Mieszka w Szczecinie. Laureat I nagrody II Krajowego Festiwalu PR i TVP „Dwa teatry 2002”, Nagrody Artystycznej Miasta Szczecina (2002), Nagrody 60-lecia PR Szczecin (2005) i Nagrody Fundacji Nelli i Władysława Turzańskich (2013). Jego książki nominowane były m.in. do: Nagrody Literackiej Nike, Europejskiej Nagrody Literackiej i Nagrody Literackiej Jantar. Ostatnio wydał tomy poetyckie: Późne popołudnie (2017), Szkliwo (2021), Do żywego (2023); zbiory opowiadań: Spowiadania i wypowieści (2018), Hotel Polski (2020, Nagroda Literacka Jantar); eseje: Ulice Szczecina (ciąg bliższy) (2015), Ulice Szczecina (wydanie 2, 2016), Brzuch Niny Conti (2019), Cukiernica pani Kirsch (wydanie 2, 2021); powieść: Eine kleine (wydanie 4, 2021).
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved
copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved