Skip to content
e-eleWator zachodniopomorski miesięcznik literacki

MACIEJ FROŃSKI

Goczałkowice

No, to rozłożył się nam wygodnie
Na ławce w parku, jak w norze zwierzę,
Listopad — chociaż jeszcze przechodnie
Głów nie próbują chować w kołnierze.

Sygnał pociągu niby dźwięk trąbki
— Ani z daleka to, ani z bliska —
Słychać i ostrzy sobie deszcz ząbki
Na tych, co zwiódł ich czar uzdrowiska.

Cóż, do wnętrz wilgoć już nie przenika —
Mogłaby stamtąd sączyć się prawie,
Lecz Frida z Sanką grają w remika
W Starej Pijalni przy mocnej kawie.

Goczałkowice, 2 listopada 2019

 

Dwustuzłotowy banknot

Tej nocy, której wydany został
Dwustuzłotowy banknot,
Pan miał gest pański jak sukna postaw,
Lecz w sercu było manko.

Dama, co banknot przyjęła w dani,
Wsadziła go za stanik,
Ale to było wszystko, kochani,
Co pan miał dla tej pani.

Bielsko-Biała, 19 listopada 2020

 

Wiosna

Na szczytach gór już nie ma śniegu
I są na drzewach młode liście…
Widok z balkonu, oczywiście,
Balkon się sypie — taki szczegół.

Śpiewają ptaki, patrzę na nie,
Proszę, już zakwitł kasztanowiec,
Mnie jednak całkiem nie to w głowie,
Znaleźć sens życia — to zadanie.

Zaznaczyć swoje miejsce w świecie…
Chcę wyjść na spacer, lecz się miotam,
Bo przecież w domu jest robota,
Bo są godziny pracy przecież.

Mógłbym całować wiosnę w usta,
Czarowi poddać się poranka,
Lecz jestem z tych, dla których szklanka
Jest zawsze do połowy pusta.

Bielsko-Biała, 12-13 maja 2021

 

W pociągu

Patrzę, wsiada ta piękność, co wysiada w Pszczynie.
Przyjemność jej poznania pewnie mnie ominie,
Bo to, jak się ubiera, maluje i rusza,
Każe mi wątpić, czy to moja bratnia dusza.

Teraz Kobiór, wnet Piasek, wyłączam Cohena.
Znów chcę pisać wiersz o tym, że nie sprzyja wena,
Lecz jak wydobyć z siebie, co we mnie nie siedzi?
Będę próbował chociaż do Czechowic-Dziedzic.

w pociągu na trasie Tychy — Bielsko-Biała — Lipnik, 17-18 sierpnia 2021

 

Co strzelę gafę, pękam z dumy…

Co strzelę gafę, pękam z dumy,
Co się odezwę, zawsze zgrzyt;
Nie w smak mi salonowe fumy,
Obcy mi robociarski sznyt.

Skądkolwiek przyjdę, jestem niczyj,
Gdzie się obrócę, jestem sam,
Ten mi zarzuca, żem paniczyk,
Tamten zaś, żem ostatni cham,

Lecz to mój cel — od stad uciekać,
Trzymać się stada mam za błąd,
Więc mnie unosi życia rzeka
Daleko, oj, daleko stąd.

Mikołów — Bielsko-Biała — Katowice, 9-10 września 2021

Maciej Froński (ur. w 1973 r. w Gliwicach) — poeta, tłumacz, dziennikarz muzyczny, prawnik. Mieszka w Bielsku-Białej. Tłumaczy poezję z angielskiego, francuskiego, rosyjskiego i włoskiego. Przełożył m.in. wiersze: Dantego Alighieri, Williama Blake’a, George’a Gordona Byrona, Rustica Filippiego, Giambattisty Marina, Francesca Petrarki, Percy’ego Bysshe Shelleya, Vladimira Stockmana, Jacoma de’ Tolomei i Williama Wordswortha. Publikował m.in. w: „Journal des Poètes”, „Jużnom Sijanii”, „Lampie”, „Litieraturnoj Gazietie”, „Literaturze na Świecie”, „Odrze” i „Poeziji”. Tłumaczony na: chorwacki, czeski, francuski, rosyjski i ukraiński. Opublikował tomy poetyckie: Rozpoznanie bojem (2006), Poezja spokoju moralnego (2008) i Efekt zimnej wody (2016).

aktualności     o e-eleWatorze     aktualny numer     archiwum     spotkania     media     autorzy e-eleWatora     bibliografia     

wydawca     kontakt     polityka prywatności     copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved

zachodniopomorski miesięcznik literacki e-eleWator

copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved

Skip to content