TADEUSZ ZAWADOWSKI
widok na pokój
kiedyś sądziłem że pokój jest jak powietrze. można
nim oddychać i cieszyć się do syta. któregoś dnia
jednak pod drzwiami pojawili się zamaskowani
żołnierze bez mundurów z karabinami załadowanymi
nienawiścią. wtedy zrozumiałem co to strach i że nic
nie jest darowane na wieczność. w niedalekich miastach
zaczęli ginąć ludzie. wychodzili na ulicę mali chłopcy
i wyrastały im siwe brody a z minuty na minutę wypadały
włosy. kobiety chowały dzieci do łożysk i kurczyły się
na odgłos kroków na schodach. stałem w drzwiach
i patrzyłem jak rozpada się mój pokój.
linie podziału
lubimy dzielić czas na przed i po. wyznaczać linię
podziału mitochondriów i rozdzielać kosmos
na galaktyki. za każdym razem staramy się
wyodrębnić potencjalnego wroga przeciwko
któremu trzeba się zjednoczyć. nasze zwycięstwo
staje się jednak porażką i kolejną linią podziału. znowu
historia dzieli się na przed i tę po. choć
dobrze wiemy że musimy ją teraz napisać od nowa.
zwycięzcy są przecież najlepszymi autorami historii.
czujność
bądź czujny. nie daj się omamić. nie ufaj górom obietnic
wypiętrzającym się z ust niczym w kolejnych orogenezach.
ich śliskie zbocza są zdradliwe. łatwo przeoczyć
granicę oddzielającą wiarę od podłości i upaść tak
nisko że już nie ma powrotu.
bądź czujny. będą cię obsypywać pochlebstwami i kusić
błyskotkami kłamstw. jeśli im uwierzysz — przestaniesz wierzyć
sobie. dlatego
bądź czujny.
podobno umarł Bóg
podobno umarł Bóg. dowiedziałem się o tym na facebooku.
w dobie internetu wieści rozchodzą się szybko. na ulicy
gromadziły się tłumy ubranych na czarno ludzi. nie wiedziałem
czy to już ściągali żałobnicy — nie podano jeszcze daty pogrzebu —
czy też była to zapowiedź przewrotu jaki ogłoszono
w mediach. dokoła szpalery wojska i policji.
kobiety rozdawały białe róże. inne odmawiały
różaniec. wszędzie telewizja i tajniacy. o Bogu
zapomniano. umarł dwa tysiące lat temu…
w jerozolimie nie było żałoby. żadnych nekrologów.
jedni świętowali inni kryli się
po domach.
opuszczone perony
pamięci Edka Popławskiego
siedzę w pociągu linii coraz bardziej pospiesznej. za oknem
ucieka dzieciństwo i młodość. na najbliższym peronie
czekają już młodzi zbuntowani poeci którzy jeszcze wierzą
że zdołają odwrócić świat na nice. bawią się
słowami jak małe dzieci ołowianymi żołnierzykami.
kilka dni temu na nieznanej stacji wysiadł mój przyjaciel
z plecakiem pełnym nienapisanych tomików. patrzyłem
jak jego cień stopniowo zacierał się na peronie.
chciałem pobiec za nim ale w ostatniej chwili
ktoś mnie zatrzymał. powiedział
że moja stacja jest następna.
Tadeusz Zawadowski (ur. w 1956 r.) — poeta, redaktor, krytyk literacki. Mieszka w Zduńskiej Woli, gdzie współtworzył Klub Literacki „Topola” i KTP „Bez Aureoli”. Tłumaczony na: angielski, bośniacki, chorwacki, grecki, łotewski, rosyjski, serbski, słoweński i włoski. Ostatnio wydał tomy poetyckie: raport z czasów zarazy (2021) i ptaki spadające w niebo (2023).
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved
copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved