ARTUR DANIEL LISKOWACKI
Z sieci w sieci. 17
„Znakomita maska na stopy”.
Kiedyś napadano na banki w naciągniętych na głowę rajstopach.
Widać trend się zmienił, a rabujący bankową kasę chodzą na rękach. W związku z czym, maski nakładać muszą na stopy.
*
„Stanik z kobaltowym haftem unosi piersi aż do nieba”.
Teraz rozumiem, dlaczego nieobyczajna młodzież mówi o piersiach „balony”.
*
„W jednym studiu spotkały się zwolenniczki małego i dużego przyrodzenia. Doszło do sprzeczki”.
Mam nadzieję, że skończyło się tylko na wymianie argumentów („duży dobrze służy!” — „mniejszy, ale zwinniejszy!”), a o ewentualną wymianę przyrodzeń zadbano już poza studiem.
*
„Rosną mi włoski na brodzie. Sześć rzeczy, które to może oznaczać”.
Rzecz pierwsza: jestem facetem i powinienem się ogolić.
*
„Mgiełka do włosów daje objętość. Odbija grzywkę i unosi oklapnięte strąki”.
Reklama jak z sex-shopu. Ale nawet jeśli tylko fryzjerska, to na miejscu tych, którzy zdecydują się na tę mgiełkę, byłbym jednak ostrożny. Bo jak im grzywkę odbije — na przykład na plecach, to nawet uniesione strąki nie pomogą. Zwłaszcza jeśli się okaże, że to strąki fasoli.
*
„Co daje moczenie stóp w occie?”.
Marynowane paznokcie?
*
„Przewiewne spodnie na lato”.
To już nie wystarczy rozpięty rozporek?
*
„Kobiety znienawidziły swoje ciała. »Jesteśmy bombardowane idealnym wyglądem«”.
A więc wyjaśniło się, dlaczego niektóre kobiece ciała znaczą bruzdy, fałdy, rozpadliny i rozstępy. To wszystko wynik tych bombardowań.
*
„Był lekarzem w Danii. Gdy wrócił do Polski, złapał się za głowę”.
A powinien za portfel.
*
„Źródła pałacowe huczą o Williamie”.
Źródła, które huczą, to już raczej nie źródła, a woda w rezerwuarze. A jak huczy rezerwuar, to i tak nie słychać tego, czego (na szczęście) nie widać.
*
„Nowy Volkswagen za 70 tys. zł. Niemcy chcą wywrócić chiński stolik”.
Wielkie mi rzeczy. Niech spróbują wywrócić japoński, ten jest jeszcze niższy.
*
„Antykradzieżowa nerka to atrakcyjny gadżet dla podróżników”.
W branży handlarzy organami — popłoch!
*
„Wstydziłam się sandałów, teraz pokazuję pięty wszędzie”.
Dziękuję za ostrzeżenie!
Artur Daniel Liskowacki (ADL; ur. w 1956 r. w Szczecinie) – prozaik, poeta, eseista, autor słuchowisk radiowych oraz książek dla dzieci. Mieszka w Szczecinie. Laureat I nagrody II Krajowego Festiwalu PR i TVP „Dwa teatry 2002”, Nagrody Artystycznej Miasta Szczecina (2002), Nagrody 60-lecia PR Szczecin (2005) i Nagrody Fundacji Nelli i Władysława Turzańskich (2013). Jego książki nominowane były m.in. do: Nagrody Literackiej Nike, Europejskiej Nagrody Literackiej i Nagrody Literackiej Jantar. Ostatnio wydał tomy poetyckie: Późne popołudnie (2017), Szkliwo (2021), Do żywego (2023); zbiory opowiadań: Spowiadania i wypowieści (2018), Hotel Polski (2020, Nagroda Literacka Jantar); eseje: Ulice Szczecina (ciąg bliższy) (2015), Ulice Szczecina (wydanie 2, 2016), Brzuch Niny Conti (2019), Cukiernica pani Kirsch (wydanie 2, 2021); powieść: Eine kleine (wydanie 4, 2021).
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2025 e-eleWator . all rights reserved

copyright © 2023 – 2025 e-eleWator
all rights reserved