Skip to content
e-eleWator zachodniopomorski miesięcznik literacki

PIOTR KĘPIŃSKI

Osmalone

te ludzie to się nie goją
jak skóra stoją na krawędzi
stóp z osmalonymi włosami

przechodzą z rosy do nory
wychodzą z gardła po zęby
przebijają się kaleczą
a potem mrówkują

myśląc że wyleczą spleśniałe
że sprasują chropowate dłonie
że ikona nie skona i będzie
wieczna jak zimowe wodorosty

a tu nic z tego bo pod ziemię
zanurza się treść nawet rękę
wciąga mokradło

 

Czas

nieodległy i nagi
w cemencie i piasku
kręci się w żyłach
rozsadza tętnice jak
pies wapnieje na skałach
startych z papieru
ciemnieje w ciemności
na kilka cali w szarej
podziałce i chwastach

tak to wygląda na pierwszy
rzut kości po czym
nic nie pasuje do ciała
dalej jest burta fala
i przechył woda i piana
ściana przelana
do szklanki tynk jak
confetti we włosach

 

Klatka z kości

nie widać już nawet zmarłych
ulotnili się jak ciała żywych
nagle zrobiło się jasno
w tym czarnym niebie

pot zmienił się w skamielinę
zatem deszcz zawisł nad nami
język zaczął jeść język
droga skurczyła się do piędzi

spokojnie wszystko osiadło
zetliło się zeszkliło
w strunach głosowych
w bagnach krajowych

weszło w klatkę z kości
zostało cieniem ciała

 

Przesłony świat

jak para skroplona na szybie
słony sen wchodzi w ciało
na ostrzu kości wyjętej z żebra

a potem idzie bez twarzy jak rzeźba
czasami palona czasami sypana
wapnem i solą

 

Przybity obrazek

przerośnięte kościoły
przy wybrzuszonych ulicach
i nadęte konary białych
drzew których gałęzie szarpią
codzienne nieszczelne okna

to jest ten przybity obrazek
jakby powiedział z lekka szalony
administrator kamienicy

to jest ten obrazek zmarnowany
przez robotników którzy
wczoraj przyszli tutaj ciąć
metal wymieniać jakieś wielkie
cysterny gromadzące ciepłą
wodę ale przydeptali wszystkie
zdechłe liście no i teraz proszę
zobaczyć szkielety szczurów
kotów też pogodzonych w gęstym
mule który pamięta zapewne
stare dobre czasy w których
ludzie godnie stali przy swoich
miejscach pracy nie myśląc
o konsekwencjach związanych
z bólem krzyża

Piotr Kępiński (ur. w 1964 r. w Poznaniu) — poeta, krytyk literacki i eseista. Pracował m.in. w „Czasie Kultury” (1997-1999), „Dzienniku” (2006-2008) i „Newsweeku” (2001-2006, 2008-2012); publikował w „Rzeczpospolitej”, „Tygodniku Powszechnym” i „Życiu”; obecnie współpracuje z „Nową Europą Wschodnią” i „Twórczością”. Juror Nagrody Literackiej Europy Środkowej Angelus (2007-2016) i Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2017-2019). Mieszka w Rzymie. Wydał tomy poetyckie: Most przed źródłem (1989), Porcelana (1992), Cudne historie (1999), Wszystko to więcej (1999), Cień kości (2002), Słona mgła (2006), Na wynos! (2010), Ludzkie nieludzkie (2017), Nieoczy (2022), Słownik obrazów obcych (2023); tom prozy Śmierciorysy (2024); książki eseistyczne: Bez stempla. Opowieści o wierszach (2007), Litewski spleen (2017), Po Rzymie. Szkice włoskie (2019), Szczury z via Veneto (2021, Nagroda Literacka im. Leopolda Staffa), W cieniu Gran Sasso (2023) oraz tomy rozmów: Któż to opisze, któż to uciszy. Rozmowy z Wincentym Różańskim (1997, wspólnie z Andrzejem Sikorskim), Nie byłem Papkinem. Rozmowy z Jerzym Stasiukiem (1999, wspólnie z Andrzejem Sikorskim) i Rozmowa Litwina z Polakiem (2015, wspólnie z Herkusem Kunciusem / po litewsku: Lietuvio ir Lenko pokalbis, 2016).

aktualności     o e-eleWatorze     aktualny numer     archiwum     spotkania     media     autorzy e-eleWatora     bibliografia     

wydawca     kontakt     polityka prywatności     copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved

zachodniopomorski miesięcznik literacki e-eleWator

copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved

Skip to content