Skip to content

JACKIE BRANC

Mielonka

Popijając ulubioną kawę soloną, sześć łyżeczek z musem jabłkowym, wyciągam spodnie z lodówki. Włożyłam je tam wczoraj zmęczona celem wyjęcia ryby na obiadokolację, jej rozmrożenia w ciepłej pościeli. Mielonce się przyglądam, rozrzewniona, że mogę zostać „talk agentką” i testować produkty. Sama nie wiem. Zresztą trudno, by ktoś za mnie nie wiedział. Chyba jednak wolę rozczytać się w książkach. Mieć po pewnym czasie taki „okres dehnelowskiej rozpoznawalności”. Czytasz tyle, że sama już nie wiesz, ile czytasz. Nadrecenzentka rozpoznawalna przez miliardy Polaków na ulicy w nadtwórczości pisząca miliardy recenzji książek, których się nie czytało.

 

Gorączka

Dzisiaj kolejna eutanazja. Nie pamiętam, która w tym tygodniu. Metro, chcąc nie chcąc, z dnia na dzień jeździ coraz szybciej na południe. To męczące. Tym bardziej że prognozy pogody na kolejne tygodnie coraz bardziej tragiczne. Doba się podwoiła; to już 48 godzin i przybywa. Nie wysypiamy się, drodzy sąsiedzi z wagonu Victoria line nr 11017, lekarze, prawnicy, filozofowie, poeci, młynarze, pomocnicy budowlani. Oprócz socjologów, tutaj ich nie ma. Przysięgałem Apollinowi, lekarzowi i Asklepiosowi, i Hygei, i Panakei oraz wszystkim bogom jak też boginiom, biorąc ich za świadków, że czyste i prawe zachowam życie swoje i sztukę swoją. I tobie, Dionizosie, w kieszeni 3 x 50 ml szkockiej, jedna opróżniona, ponieważ jest 10:10 am w dawnej dobie, a ja ciągle mam szum w głowie po wczorajszym nawiedzeniu pańskim. Bo oto kolejną wizytę mam dzisiaj u chorego, zadenuncjowanego przez wytrwałe służby porządkowe. Będę tam o 11:11 am, jak znam życie. Pary liczb. Zegar biologiczny jest bardzo precyzyjny, więc łatwo o atrakcyjne dla paranoi wyobrażenia ksobne o ciężarze mistycznym, intencjonalne wejrzenie w absolut. 11017. 3 jedynki i siódemka.

Samobójca, nie pamiętam, który w tym tygodniu, może eutanazja, opóźnia pociąg o 6 minut. A może 12? Ponoć to źle wpływa na stan psychiczny maszynisty. I to podwojenie doby. Na pojutrze zapowiadali potrojenie.

Soho nieusypiającej Carnaby Street, pukam do drzwi, numer, tajemnica lekarska. Pacjent w wieku 50 lat, mężczyzna. Cierpi na znaczną otyłość. Chirurgiczne zmniejszenie żołądka nie pomogło. Jest nadczłowiekiem i gardzi moim chrześcijańskim miłosierdziem. W imię Ojca i Syna, na klatce schodowej druga z trzech 50 ml. Mijam sąsiadkę pacjenta, pamiętam ją z ostatniej wizyty. Polka. W jej domu prof. Białynicki-Birula walczy o czas antenowy z Izabelą Trojanowską. Jej małżonek opóźnił pociąg Victoria Line dzisiaj o 6 minut. Podałam jemu łyżeczkę materii neutronowej dzisiaj rano, mówi zmęczona. Pytam, komu. Odpowiada: Przybył na wadze niemiłosiernie, Boże, jak można tak się zapuścić. Antychryst. Podawanie materii neutronowej jest nielegalne, droga pani, chłodno uprzedziłem, lecz ona ciągnęła dalej: Ubzdurał sobie, że wchłonie Proximę Centauri najprzód by potem sięgnąć Alfy. Napuszony idiota. Przemienienie Pańskie.

 

Byli wspaniałą rodziną

Poukładani, pewni siebie, wyważeni. Bez nałogów. Dzieci w drodze do Cambridge. Życiorysy w zdrowiu rażąco białe co najmniej jedno pokolenie wstecz, bez obciążenia alkoholizmem, DDA. Żadnych zaburzeń osobowości, psychoz tym bardziej. No, czasem katar sienny. Naturalnie bezpieczni finansowo, spełnieni zawodowo. Agnostycy, przynajmniej tak siebie określali. Stres ograniczony do przeżywania perypetii postaci Domu nad rozlewiskiem u niej, u niego Rodzinki.pl.

Wakacje na wschodnim wybrzeżu Hiszpanii. Wtłoczeni ze szczęścia w leżanki na plaży, lekko zawiani Tinto de Verano, w endorfinowym błogostanie. Spokojnie, cicho, bezboleśnie umarli z nudów jednocześnie.

Jackie Branc (urodzona jako Jakub Bińkowski w 1978 r. w Łasku) — freelancerka, fotografka, graficzka. Pisze felietony i formy krótkie. Więcej na: https://jackiebranc.site.

aktualności     o e-eleWatorze     aktualny numer     archiwum     spotkania     media     autorzy e-eleWatora     bibliografia     

wydawca     kontakt     polityka prywatności     copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved

zachodniopomorski miesięcznik literacki e-eleWator

copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved

Skip to content