będzie się kończył stary szary odblask wpada do płuc ale nie użyźnia w nim głębi tylko wysusza oddech piach puchnie pod podniebieniem
***
przed ostatecznym snem ostatni sen na lewym boku potem na plecach i znów na lewym boku chciałby znać następną pozycję przybierze ją na wszelki wypadek
***
i to wszystko dla odrastających paznokci i żeby zażegnać ból w plecach i żeby jeszcze przez chwilę pić ciemniejące wino na tarasie z widokiem na morze kamyków
***
w końcu przestaną działać leki na lęki i nie przeżegna się ani nie pożegna bo rządki żywych kłów wbitych w tętnice zastąpią tajemnice ukryte w tabletkach
***
z obcych okien wylewa się ciepłe złote światło małe słońca kawalerek gwiazdy loggii pali w czarnej dziurze swojego okna pali wszystkich a jego masa wciąż rośnie
Aleksander Wierny (ur. w 1973 r.) — poeta, prozaik. Mieszka i pracuje w Częstochowie. Autor pięciu książek prozatorskich i czterech tomów poezji.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności