EUGENIUSZ TKACZYSZYN-DYCKI
Większe i mniejsze żywoty polskie. 3
IGOŃ-GĄSIOROWSKI IGNACY (1915-1999). O wielu poetach i poetkach dowiaduję się z rodzinnych nekrologów. Albo ze wspomnień pośmiertnych, w których celuje Czesław Mirosław Szczepaniak, autor debiutanckiego tomu Mieliśmy białe ściany (Warszawa 1977).
Szczepaniakowi zawdzięczam pierwszą wiadomość o Wandzie Malinowskiej, ale nie tylko. Czesław Mirosław Szczepaniak opublikował m. in. wspomnienie o Igoniu-Gąsiorowskim, którym trzeba się koniecznie zainteresować, może w jego tekstach znajdę coś dla siebie. I w tekstach lwowianki Malinowskiej.
[5 VI 2021]
KOŚCIUCH-PODWYSOCKA WANDA (1925-2020). Gdzieś zapodziałem Wronie lądowisko Barbary Mazurkiewicz (1954-2021), zapewne książka lubaczowskiej poetki jest do odnalezienia w moich strasznie bałaganiarskich zbiorach. Trzeba się tylko ogarnąć.
Skoncentrujmy się wokół nekrologu sybiraczki Wandy Kościuch-Podwysockiej, zwłaszcza że dysponujemy informacjami, na których nam zależy: „Uczennica Gimnazjum Sióstr Nazaretanek w Wilnie, / absolwentka Akademii Medycznej w Warszawie. / Wychowała się na Grodzieńszczyźnie, skąd wiosną 1940 roku została zesłana / wraz z matką i babką do Kazachstanu. Tam w maju 1943 roku, / jako 18-letnia dziewczyna, wstąpiła do 1 Dywizji Piechoty, / służyła w Batalionie Kobiecym im. Emilii Plater jako oficer i dowódca plutonu. / Przeszła szlak bojowy od Sielc nad Oką do Warszawy. / Długoletni pracownik ZOZ Warszawa Wola”.
Zależy nam na każdej informacji o sybirakach, choćby to była zaledwie wzmianka: „architekt, artysta malarz, sybirak. / Zmarł po ciężkiej chorobie 22 grudnia 2013 roku, / przeżywszy 81 lat” (Władysław Włodzimierz Gierasimienko).
[13 XII 2023]
KULESZA-GOZDAN FLORENTYNA PAULINA (1928-2021). Jedna z wielu, bardzo wielu niepoliczonych i niepoliczalnych sybiraczek. Obok Bohdanowiczów z Wilna i Mironowiczów z Hajnówki. I Dyckich z Lubaczowszczyzny.
Ale Anna Mironowicz zadbała o wspomnienia sybirackie, właśnie zasiadam do jej relacji, zniechęciwszy się po raz kolejny do wierszopisarstwa. Odpadłem nawet od poezji Zofii Stanek, choć to sybiraczka, którą podziwiam: „Byłam w niezwykle korzystnej sytuacji dzięki temu, że przyjechałam do Lwowa w 1941 roku z prowincji i cały czas byłam zajęta poza Lwowem. Jeździłam codziennie na wykłady do Dublan, a w 1949 dostałam posadę agronoma także poza Lwowem, wracając do miasta tylko na sobotę i niedzielę. W ten sposób nie znali mnie ani działacze, ani szpicle, a ja znałam tylko tych ludzi, którzy zbliżyli się do mnie po to, żeby pomóc tam, gdzie trzeba było pomóc”.
[1 III 2023]
MARCZAK-KASPROWICZOWA ANTONINA (1895-1945). Na poniewierkę, na pewną zgubę. Prześladuje mnie tytuł wspomnień sybiraka Józefa Anioła Do tajgi na zatracenie (Warszawa 2001), zwłaszcza kiedy czytam o deportowanych Tarnowskich ze Stanisławowa i Żochowskich z Kołomyi, Glijerach z Kowla i Tylkowskich z Pińska, Kostrowickich spod Lidy i Hirszach ze Lwowa: sędzia Stanisław Hirsz został „wywieziony do łagrów na północy Rosji, zmarł z wycieńczenia i głodu wracając z łagrów do rodziny w Kazachstanie”.
Pamiętam o tytułowym zatraceniu, kiedy czytam o deportowanych Kasprowiczach z Podrudzia i Sameckich z Delatyna: Rozalia Samecka „zmarła na Sybirze w grudniu 1941 r. z wycieńczenia”. Albo wzmianka o Antoninie Kasprowiczowej: „zmarła z wycieńczenia w Kazachstanie”.
[29 IX 2023]
WIDOMSKA-GOŁYGOWSKA CZESŁAWA (ur. w 1901 roku). Policjant Jan Gołygowski „przepadł bez wieści” po 28 września 1939 roku. Żonę Jana Gołygowskiego deportowano z Wilna wraz z czterema synami (Januszem, Henrykiem, Tadeuszem i Ireneuszem), wszyscy oni znaleźli się w Ałtajskim Kraju.
O Gołygowskich na pewno napiszę jakiś wiersz, lepszy lub gorszy, ale dziś skoncentrujmy się na wspomnieniu nauczycielki Marii Jurewicz: „Mnie wywieziono z transportem, który wyjechał z Baranowicz 4 marca 1941 r. Otrzymałam wyrok pięciu lat pracy w łagierach. Mężczyzn jechało tym transportem kilkuset, nas, kobiet tylko osiem. Czterech z nich nie spotkałam dotąd ani w Iranie, ani w Iraku. Są to: Janina Borejsza i Janina Jałyńska z miasteczka Weronowo, aresztowane za udział w organizacji i skazane na osiem lat pracy, Scholastyka Sznigiro z kolonii (…) w pow. lidzkim, aresztowana i skazana na osiem lat za ukrywanie osadnika w swoim domu i zabicie przez niego podczas ucieczki milicjanta, oraz Maria Kłódkowska z okolic Wilna, aresztowana za przekroczenie granicy i przenoszenie machorki”.
To już postanowione. Zasiadam do tekstu o Gołygowskich i Kłódkowskich. Ufam, że zdołam w poezji napomknąć m.in. o sybirakach Bednarczykach i Sołtysikach, Mordasewiczach i Stasiewiczach. Machorkę oczywiście przemilczę. Z pobudek patriotycznych.
[14 IX 2023]
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki (ur. w 1962 r. w Wólce Krowickiej k. Lubaczowa) — poeta. Laureat Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny (1991), Nagrody Literackiej im. Barbary Sadowskiej (1994), Nagrody Niemiecko-Polskich Dni Literatury w Dreźnie (1998), Hubert Burda Preis (2007), Nagrody Literackiej Gdynia (2006, 2009), Nagrody Literackiej NIKE (2009), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2012, 2020), Nagrody Miasta Münster (2021). Wydał tomy wierszy: Nenia i inne wiersze (1990), Peregrynarz (1992), Młodzieniec o wzorowych obyczajach (1994), Liber mortuorum (1997), Kamień pełen pokarmu. Księga wierszy z lat 1987-1999 (1999, wyd. słoweńskie 2005), Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania (2000, 2003), Daleko stąd zostawiłem swoje dawne i niedawne ciało (2003), Przyczynek do nauki o nieistnieniu (2003), Dzieje rodzin polskich (2005, wyd. austriackie 2012), Poezja jako miejsce na ziemi (2006), Piosenka o zależnościach i uzależnieniach (2008, 2009, 2018, wyd. czeskie 2018, wyd. litewskie 2020), Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem. 111 wierszy (2009, wyd. serbskie 2018), Oddam wiersze w dobre ręce (2010), Imię i znamię (2011), Podaj dalej (2012), 10 wierszy na wszelki wypadek (2012, w: Krzysztof Hoffmann Dubitatio. O poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego), Antologia (2013), Kochanka Norwida (2014, 2023), Tumor linguae (Wiedeń 2015), Jasnowidzenie (2015, w: Grzegorz Tomicki Po obu stronach lustra. O poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego), Nie dam ci siebie w żadnej postaci (2016), To ciało mogło być moje (2017), My się chyba znamy. 111 wierszy (2018), Dwie główne rzeki (2019), Gdyby ktoś o mnie pytał (2020), Ciało wiersza (2021) oraz tom prozy Zaplecze (2002). Wybory wierszy ukazały się m.in. w języku angielskim, bułgarskim, czeskim, hiszpańskim, litewskim, niemieckim, serbskim, słoweńskim, ukraińskim i włoskim.
aktualności o e-eleWatorze aktualny numer archiwum spotkania media autorzy e-eleWatora bibliografia
wydawca kontakt polityka prywatności copyright © 2023 – 2024 e-eleWator . all rights reserved
copyright © 2023 – 2024 e-eleWator
all rights reserved